Jakiś czas temu wstawiłam wino ze śliwki. Wpis poniżej prezentuje cały proces i spostrzeżenia.
Tymczasem jeszcze jedna refleksja (poparta lepkim doświadczeniem):
fermentujące śliwki pienią się bez opamiętania, dlatego polecam zapełnienie butli jedynie w 2/3!
W późniejszym, spokojniejszym dla drożdży czasie, można dolać brakującą część wody. Niech się wyszumią :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz