niedziela, 29 maja 2016

Kolorystyczny kontrast smaku

Po lewej - mętne, mocno pieniące się wino z soku brzozowego w fazie początkowej. 2 tygodnie od wstawienia.
Po prawej - krystaliczne, rubinowe wino truskawkowe. Wstawione na przełomie maja i czerwca, odcedzone po 3 miesiącach. Doskonały smak półsłodkiego wina. Mocne i z charakterem. Jest to wino, które z pewnością będę robiła co roku.


niedziela, 17 kwietnia 2016

Prawdziwy smutek

Podeszłam do sprawy bardzo poważnie. Ustawiłam kamerę, przygotowałam scenerię, niezbędne naczynia, lejki, rurki itp. Piękny słoneczny dzień, idealny nastrój i wino jabłko mięta. Jak zaczynałam? O tym tutaj.

Akcja! Nagrywam. Opowiadam, co wiem i czego do tej pory nauczyłam się o winach. Cedzę owoce i miętę. Do specjalnie przygotowanego kieliszka nalewam lekko żółtego wina. Próbuję z uśmiechem na twarzy. Chcę pokazać, że potrafię i z satysfakcją kosztuję swojego wyrobu.

Mija niecała sekunda. Mój mózg zdecydowanie nie podzielił mojego entuzjazmu. Twarz już nie tak wesoła, podejście już nie tak optymistyczne, pewność siebie... cóż.

Paskudny ocet, który popsuł mi plan nagrania pierwszego vloga. Szkoda słów. Spróbuję jeszcze raz.

R.I.P. - wino jabłko mięta.










poniedziałek, 18 stycznia 2016

Wytrawne, które okazało się półsłodkie


Dzika róża, głóg i jeżyna. Tak wygląda obecnie wino, które miało być wytrawne ale było tak paskudne, że zamieniłam je w wino słodkie. Doskonałe na grzańca. Zwłaszcza przygotowanego  metalowym kubku, ale o tym innym razem :)